To słowo demotywuje obecnie chyba każdego ucznia... A zwłaszcza takiego, który tak jak ja ma jutro kartkówkę... Niby miałam zakuwać, ale tyle ciekawszych rzeczy jest do robienia... Bo kto ma ochotę na równania dwukwadratowe czy termofizykę kiedy na polu ostatnie ciepłe promienie lata?
|
Dokładnie :D |
Wrzesień chyba chce nam wynagrodzić deszczowy lipiec, choć niestety to już nie to samo. Wieczorem nie można założyć spódniczki czy sukienki, bo jest zimno :( Przynajmniej nie ma komarów ;)
Przeglądałam kilka zdjęć z kolekcji jesień-zima 2011-2012, jak widzę królują głównie brązy, beże i czernie. Brązów i beży chyba nigdy nie miałam na sobie i nie zamierzam. Czerń to klasyka a i kolor, który lubię, więc nic nowego dla mnie.
Za to cieszy mnie, że botki nadal są w modzie- wiadomo, że skoro są w modzie to będzie ich dużo w sklepach. Akurat jutro lub we wtorek jadę po buty... ale sportowe ;) Przynajmniej pooglądam sobie i będę wiedziała mniej więcej co kupię na jesień czy zimę :D
Ot coś w tym stylu, czyli czarne, zamszowe, wiązane, tylko na niższym obcasie, bo w założeniu mają być do szkoły ;) Ewentualnie nie będą w nich chodzić w szkole :D
Jak tak patrzyłam na te zdjęcia modelek z wybiegów to... Paradoksalnie zaczęłam lubić swoje ciało. Gruba nie jestem, ale wiadomo każda dziewczyna ma jakieś mniejsze lub większe kompleksy :P A na modelki patrzę z politowaniem, bo pewnie jedzą kilka dekagramów jedzenia dziennie :P, ubierają beznadziejne ciuchy, wyglądają w nich idiotycznie, bo są chude jak patyk i ubrania wiszą na nich jak worki. Nie mam pojęcia co do ich pobudek związanych z tym 'zawodem', ale zapewne jest to coś w stylu 'Uwielbiam budzić zachwyt w ludziach', a co mojego stosunku do narcystycznych ludzi nie będę tutaj przedstawiać...
Oj chyba pójdę się uczyć... :P (zaraz po obejrzeniu serialu, posprzątania pokoju, przeczytania kilku stron książki... :D)