wtorek, 27 września 2011

A ostatnio chodzi za mną ta piosenka:


Oczywiście nie jest to oryginał, ale to wykonanie mi się podoba.

poniedziałek, 26 września 2011

Jestem boska! Tylko ja mogę rozwiązać najtrudniejsze zadanie z kartkówki, które oprócz mnie rozwiązały ze 2 osoby i dostać 1, bo miałam błędy w dwóch poprzednich zadaniach, w głupich obliczeniach...

niedziela, 18 września 2011

The Subways

Ostatnie 'odkrycie'. I szczerze mówiąc uwielbiam ich :) Niby są tacy zwykli, ale... Mnie się podobają :)
Choć ostatnia płyta niezbyt przypadła mi do gustu, to ten teledysk wszystko wynagradza:
http://www.youtube.com/watch?v=hYru9VCXSl0
Świetny! :)

Muszę słuchać więcej rocka :D

wtorek, 13 września 2011

Magiczny Tymbark!

Te kapsle/nakrętki z Tymbarka są chyba magiczne!
Otwieram po wf-ie Tymbarka i co widzę?

(Zwiększam poziom endorfin)
:)

poniedziałek, 12 września 2011

Butterfly say hello :)

Dzisiaj rano kiedy po przebudzeniu podniosłam roletę zobaczyłam motyla na oknie. Ciekawy początek dnia :)
Kiedy chciałam zrobić mu zdjęcie uciekł :P Więc zamieszczam fotkę jeszcze z tamtego roku (gatunek ten sam- rusałka pawik):

czwartek, 8 września 2011

Nowe hobby

Moim nowym hobby jest spanie.
Po powrocie do domu kładę się na... jakikolwiek mebel odpowiednio długi na pomieszczenie mojego cielska i usiłuję zasnąć. Z różnym skutkiem.
Teraz najchętniej wróciłabym do łóżka, ale muszę się uczyć z 4 przedmiotów i rozwalić dwa zadania z matmy, w których nie wiem o co chodzi...
Tak źle jeszcze nigdy nie rozpoczynałam roku szkolnego.
Chyba tylko jakiś wypiek mógłby poprawić mi nastrój :P

środa, 7 września 2011

Powroty...

Wczoraj powrót do domu mój i kuzyna był taki sam- wróciliśmy po trzeciej, walnęliśmy się na łóżko i... on zasnął pomimo młodszego rodzeństwa. A ja? Mnie starsza siostra nie dała żyć :P

poniedziałek, 5 września 2011

Cytat

Każda książka to niezależny mały świat. Można nosić ją w ręku, a przecież przestrzeń, jaką tworzy w naszym umyśle, jest nieograniczona. — Santa Montefiore

niedziela, 4 września 2011

Szkoła..

To słowo demotywuje obecnie chyba każdego ucznia... A zwłaszcza takiego, który tak jak ja ma jutro kartkówkę... Niby miałam zakuwać, ale tyle ciekawszych rzeczy jest do robienia... Bo kto ma ochotę na równania dwukwadratowe czy termofizykę kiedy na polu ostatnie ciepłe promienie lata?
Dokładnie :D

Wrzesień chyba chce nam wynagrodzić deszczowy lipiec, choć niestety to już nie to samo. Wieczorem nie można założyć spódniczki czy sukienki, bo jest zimno :( Przynajmniej nie ma komarów ;)

Przeglądałam kilka zdjęć z kolekcji jesień-zima 2011-2012, jak widzę królują głównie brązy, beże i czernie. Brązów i beży chyba nigdy nie miałam na sobie i nie zamierzam. Czerń to klasyka a i kolor, który lubię, więc nic nowego dla mnie.
Za to cieszy mnie, że botki nadal są w modzie- wiadomo, że skoro są w modzie to będzie ich dużo w sklepach. Akurat jutro lub we wtorek jadę po buty... ale sportowe ;) Przynajmniej pooglądam sobie i będę wiedziała mniej więcej co kupię na jesień czy zimę :D
Ot coś w tym stylu, czyli czarne, zamszowe, wiązane, tylko na niższym obcasie, bo w założeniu mają być do szkoły ;) Ewentualnie nie będą w nich chodzić w szkole :D

Jak tak patrzyłam na te zdjęcia modelek z wybiegów to... Paradoksalnie zaczęłam lubić swoje ciało. Gruba nie jestem, ale wiadomo każda dziewczyna ma jakieś mniejsze lub większe kompleksy :P A na modelki patrzę z politowaniem, bo pewnie jedzą kilka dekagramów jedzenia dziennie :P, ubierają beznadziejne ciuchy, wyglądają w nich idiotycznie, bo są chude jak patyk i ubrania wiszą na nich jak worki. Nie mam pojęcia co do ich pobudek związanych z tym 'zawodem', ale zapewne jest to coś w stylu 'Uwielbiam budzić zachwyt w ludziach', a co mojego stosunku do narcystycznych ludzi nie będę tutaj przedstawiać...

Oj chyba pójdę się uczyć... :P (zaraz po obejrzeniu serialu, posprzątania pokoju, przeczytania kilku stron książki... :D)

czwartek, 1 września 2011

Nie lubię kiedy autor bloga się nie przedstawia, ani nie pisze o czym blog ma być, nie tworzy wtedy więzi z potencjalnymi czytelnikami.
A że Dreamcatcher jest jaka jest to przedstawia się w drugim poście :)
Nigdy nie pisałam jakoś ciekawie o sobie, bo i z czasem można się zorientować, że trudno mnie jednoznacznie określić, więc nie będę zanudzać banałami, napiszę jedynie czym się interesuję. A jest to: historia, kultura (film, książki, muzyka, gry komputerowe), piłka nożna, fotografia, akwarystyka... Pewnie i tak to nie wszystko :P
A o czym blog będzie? To taka moja mała kraina, pudełeczko na cytaty z książek, filmów, rekomendacje tychże, fotografie, luźne myśli, może coś dłuższego... Dosłownie wszystko! :D

I stała się... ciemność!

I Dreamcatcher utworzyła bloga!
I... no powiedzmy, że była z niego zadowolona.